Na ten tort siedmioletni solenizant trochę się naczekał :-) Kuzynka dostała tort z Simbą, kuzyn z Tomkiem, dziadek z narciarzem, a on ciągle czekał i czekał na swój. W poprzedni weekend jego cierpliwość została w końcu nagrodzona i mam wielką nadzieję, że sprostałam zadaniu! :-)
W środku ukrył nam się eksperymentalny, zielony tort.
Zaczerpnęłam nieco pomysłu z ciasta Shrek i tak oto tradycyjny waniliowy biszkopt przełożyłam masą budyniową przygotowaną z zielonego soku Kubuś,
na drugi ułożyłam wiśniowe delicje i przykryłam pierzynką z bitej śmietany połączonej z galaretką agrestową.
Na samej górze oraz wokół tortu wylądowała ponownie zielona masa budyniowa.
Strasznie ciekawa jestem wrażeń organoleptycznych :P