Zadanie kulinarne nie było łatwe, w pracy i w domu poprzeczka wysoko postawiona. W poszukiwaniu deseru udałam się do sprawdzonej "słodkiej wróżki" i natknęłam się na coś, co wzbudziło moje ogromne zainteresowanie, a mianowicie Ciasto 3-BIT!
W sekrecie Wam powiem, że w czasie konsumpcji wzbudziło również ogólny zachwyt i błogostan!
Dzień dzisiejszych urodzin zaliczam do bardzo udanych, było duuuużo życzeń, kilka niespodzianek ... a ta ostatnia najlepsza! Dzięki Aga !! :-))
Na pyszne, szybkie (naprawdę szybkie) ciasto bez pieczenia, potrzebujemy:
- herbatniki, popularne petitki ok. 10 paczek po 50 g
- 600 g masy krówkowej, lub gotowanego przez 2 godziny słodzonego mleka skondensowanego w puszcze ... szybciej idzie z gotową masą krówkową
- 3 szklanki mleka
- 3/4 szklanki cukru
- 16 g cukru waniliowego
- 125 g dobrego masła
- 4 łyżki mąki pszennej
- 5 łyżek mąki ziemniaczanej
- 4 jajeczka
- 600 g śmietany 30% lub 36%
- gorzka czekolada na wiórki
Prostokątną formę (~25x35 cm) wykładamy papierem do pieczenia. Na dno układamy pierwszą warstwę herbatników, na które wylewamy masę krówkową, którą należy podgrzać na wolnym ogniu, ciągle mieszając. Na masę układamy 2 warstwę herbatników*.
Kolejna warstwa to budyń.
Gotujemy 2 szklanki mleka, z masłem, cukrem i cukrem waniliowym. W międzyczasie, w osobnym naczyniu miksujemy 1 szklankę mleka z jajkami i mąką, które wlewamy do gotującego się mleka. Należy energicznie mieszać aby nie powstały grudki!
Gorący budyń wylewamy na herbatniki.
W tym momencie, za radą "słodkiej wróżki" należy owinąć blachę folią spożywczą, schłodzić, a następnie wstawić do lodówki.
Śmietanę 30% lub 36% ubić. Można dodać rozpuszczoną, zimną żelatynę. Śmietanę wylewa się na dobrze schłodzone ciasto, gdy herbatniki dobrze zmiękły. Na górę zetrzeć gorzką czekoladę i podawać od razu lub schłodzić jeszcze w lodówce.
Polecam kroić niezbyt duże kawałki, gdyż ciasto jest znakomite i przepyszne ale bywa przy końcówce mulące :-))))
Przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki, o stąd Ciasto 3-BIT!
*Polecam nie układać herbatników bardzo ciasno koło siebie, ponieważ podczas gdy ciasto stygnie, one pęcznieją i zaczyna je "wybrzuszać"
Ale dalas czadu Kasik! Pysznie wyglada i pewnie tak samo smakuje to Twoje urodzinowe ciacho!;))) A skoro dobrych zyczen nigdy za wiele, wiec jeszcze raz...wszystkiego najlepszego z okazji 18-stki!:*
OdpowiedzUsuńBaaaardzo Kasieńko dziękuję :*
UsuńPiękne ciasto, uwielbiam takie warstwowe, tylko nigdy nie chcę mi się robić :D
OdpowiedzUsuńJa też mam często lenia do ciast warstwowych, bo trzeba długo czekać aż wszystko po kolei wystygnie... w tym wypadku jest inaczej, bo warstwy układa się na gorąco więc ciasto "robi się" w 10 minut :) Efekt organoleptyczny naprawdę powala :-)))) ... kaloryczny też =P
UsuńMniammmm, już żałuję, że mnie tam nie było !!! Qrka
OdpowiedzUsuń