Muszę zacząć od tego, że nie lubię brokułów!
Dlaczego ?
Kiedyś dawno, dawno temu rodzice handlowali warzywkami, jarzynkami i "takimi tam". A co się robi z "takimi tam" jak się nie sprzedają ? Wyrzuca ... hehe, nie! Nie lubimy marnotrastwa! "Takie tam" się zjada ze smakiem :-) Jednakże po pewnym czasie z przymusem ... a jeszcze jak mimo licznego płukania i gotowania, z talerza patrzy na Ciebie zielona gąsieniczka, to ja już wogóle mam dość =P Dziękuję, postoję ...
Jednak natury nie da się oszukać, a moja jest taka, że każe mi co jakiś czas zakupić brokuła i sprawdzić, czy może jednak niechęć do niego mi nie przeszła ;-)
Wczoraj sprawdzałam co słychać u Trzaski w kuchni :-), a tam łypał na mnie brokuł z czosnkiem. Długo się nie zastanawiałam, bo kusił niemiłosiernie, a że potrzebne składniki w lodówce znalazłam (już chyba jako jedyne, teraz zostało już tylko światło) to dzisiaj poczyniłam sobie pyszny obiad! O tak, PYSZNY! Brokuł został odczarowany w drugim wariancie (pierwszy to krem z grzankami).
Potrzebujemy:
- zielony brokuł
- 6 ząbków czosnku (lubię dużo)
- papryczkę chilli
- olej rzepakowy
Brokuł gotujemy do miękkości jaką lubimy, pamiętając że trzeba będzie go jeszcze troszkę posmażyć. Czosnek kroimy na plasterki, a chilli na drobniutką kosteczkę i podsmażamy na oleju.
Jak czosnek będzie już podpieczony, a papryczka puści kolorek, wrzucamy na patelnię brokuł i obsmażamy. Czosnek świetnie przyjmuje ostrość chilli, a brokuł genialnie pochłania i czosnek i chilli!
PYCHA!
do tej pory jadłam tylko z prażonymi migdałami :) zapraszam też do mnie na http://www.szybkozjesc.pl/
OdpowiedzUsuńKasik! jak to nie lubisz brokułów??? Nie możliwe! :D
OdpowiedzUsuńSpróbuj w mojej wersji - P Y C H O T A A A A A A A :)))
http://ja-kama-mama.blogspot.com/2012/04/radosc-usmiech-i-zy-rozstania.html
a powyższą propozycję robię w weekend do kurczaczka grillowanego! mniam!