W rodzinie mojego "Menadżera" tortami i kuchnią zwykle zajmuje się jego mama, która swoim dzieciom i wnukom czaruje różne słodkości. Tym razem, po reklamie mojego bloga, zdecydowała się zamówić torcik u mnie :-)) Kolejne wyzwanie i wysoko postawiona poprzeczka, gdyż zupełnie inaczej robi się tort dla kogoś kto się tym sam zajmuje! Ręce się trzęsły, adrenalina pozostawała na wysokim poziomie, ale o 4 rano tort trafił w końcu do lodówki!
Najbardziej spodobał się torcik z rurkami, a ze względu na to, że tort na 18-ste urodziny to trzeba było dodać "coś z jajem" ;-)) Powiedzmy, że basenik nie był z jajem tylko z galaretką, najważniejsze jednak, że się podobał! :-)
Tort na biszkopcie z masą czekoladową, warstwy układane w pionie.
Kasiu, jak zwykle piękny torcik
OdpowiedzUsuńJak zwykle serdecznie dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńBabcia Zosia
UsuńPani Kasiu!
Wszyscy goście na 18-tce wnuka podziwiali i zachwycali się przepysznym, wspaniałym, przepięknie i gustownie udekorowanym tortem stanowiącym przede wszystkim super niespodziankę dla SOLENIZANTA. Dla nas to nie "Kasikowa rewolucja, a KASIKOWA *R*E*W*E*L*A*C*J*A*...
Dziękujemy i pozdrawiamy,...i rzecz oczywista piękne torty polecamy...
-:) Babcia Zosia i dziadek Władek
Baaaardzo serdecznie dziękuję :)
OdpowiedzUsuńaż się łezka w oku kręci czytając taki komentarz i wtedy wiem, że WARTO!!!