Sporo czasu minęło od mojego ostatniego posta ... trochę wstyd ;-)
Wiele się jednak w moim życiu wydarzyło, trochę się zakręciło ale mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze! Trzymajcie kciuki :-)
W związku z tym, iż otrzymuję coraz więcej sygnałów od czytelników tego bloga, o niepokojącej ciszy, postanowiłam w końcu wziąć się w garść, zrobić porządek w zdjęciach i w końcu wystawić na światło dzienne tych kilka moich stworów-potworów.
Tort z plażą powstał na specjalne zamówienie mojej Basi, która chciała zrobić niespodziankę swojej teściowej. Ogromny wkład w jego końcowy wygląd miała Kornelia, która dzieli ze mną pasję tworzenia tortów. To ona stworzyła "młodą parę" :-)
W środeczku czaiło się mocno czekoladowe ciasto brownie, nasączone likierem amaretto oraz masa tiramisu i mus czekoladowy. Podobno tort był przebojem imprezy ;-)
Kasieńko jak miło widzieć nowe dzieło na twoim blogu!!! Cieszę się, że wróciłaś do blogowania i czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńO kurcze...ze ja nie zauwazylam wczesniej tych czyckow!:)))
OdpowiedzUsuńEjjj, no jak mogłaś ? :P
Usuń