To już drugi torcik urodzinowy dla Dominiki. Do wyboru miałam motyw nieśmiertelnego Reksia lub Myszkę Minnie. Stwierdziłam, że bardziej dziewczęca chyba jednak będzie Minnie, a Reksia najwyżej zrobię w przyszłym roku :P Jeśli chodzi o środek to również otrzymałam dowolność. Zamawiający Pan Piotr postawił mnie w dość "trudnej" sytuacji, ponieważ na pytanie co ma być w środeczku, usłyszałam "niech mnie Pani zaskoczy" :P
Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona, a słowa które usłyszałam przy odbiorze: "w końcu mogę poznać osobiście autorkę", dość solidnie podłechtały mą kobiecą próżność :P
Tort na tradycyjnym biszkopcie, nasądzony likierem amaretto, z masą tiramisu i musem czekoladowym :-)
Dominiczko, spełnienia Marzeń!
tort nie tylko wygląda rewelacyjnie, ale jakie on miał wnętrze!
OdpowiedzUsuńMiał, oh miał :-) a ja nie mogłam nawet liznąć hlip-hlip :P
Usuńsuper tort, robisz takie na zamowienie?
OdpowiedzUsuńJeśli odbiór nie sprawi Ci problemu, to dlaczego nie :-)
UsuńJak robisz ten lukier rozowy? cy to gotowy kupiony?
OdpowiedzUsuń