Nie wiem co ma w sobie ta bajkowa ciuchcia ale dzieciaki ją uwielbiają! :-) Mój ostatni Tomek zrobił na FB małą furorę :-) To moje pierwsze zamówienie fejsbukowe niby od nieznajomej osoby - a jednak mam z nią dużo wspomnień z dzieciństwa. Swoją drogą ciekawe czy Gaździnka też mnie pamięta ;-) Pozdrowienia!
Torcik dla Sebastianka robiłam już jakiś czas temu i niestety nie pamiętam co było w środku :( Ta informacja jest bezcenna w momencie gdy po dłuższym czasie przychodzi mi zrobić kolejny torcik dla Solenizanta :-) Pani Małgosiu będę wdzięczna za przypomnienie :-)
Przepiękny, aż szkoda rozkroić :) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
http://kasinkowe-gotowanie.blogspot.com/
Całe szczęście ja tego nie widziałam :-)
UsuńRównież pozdrawiam :-)
Przeciez Kasiczku cokolwiek tam wrzucisz do srodka to i tak bedzie przepyszne!:)
OdpowiedzUsuńMuaaaaa!:*
No tak, w sumie tak - ale jak Gaździnka będzie chciała w przyszłym roku tort to przyjdę tu i sprawdzę co miała za pierwszym razem i co ? I nie będę wiedziała :P
UsuńBuziol :*
Ja zgłoszę się już w lutym, a nie za rok :-)bo mój starszy synuś kończy 12 lat:-)
UsuńDołączam się do słów, że cokolwiek Pani Kasia da do środka to będzie pysznie:-) To prawda, że aż żal było kroić, ale jeszcze bardziej chciało się zjeść to cudo:-) W środku była galaretka, ciasto czekoladowe i jak dobrze pamiętam też ciasto nasączone czymś dobrym :-) Tak, tak oczywiście, że pamiętam tą śliczną buzię :-) pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuń