Na urodziny Weroniki, które odbyły się już jakiś czas temu, wymyśliłam dla dzieciaczków Hamburgery. Jako, że jeśli chodzi o jedzenie to mam lekko"zryty beret" ;-) to postanowiłam wszystko przygotować sama! Upiekłam więc bułeczki z nieco zmodyfikowanego przepisu Marthy Stewart. Wyszły puszyste, mięciutkie, przepyszne! Oczywiście jak wchodziły do pieca to okazało się, że w domu zabrakło sezamu, a że o godzinie 24 wszystkie sklepy były już zamknięte, to wyszły nieco inne, nie sezamowe :-))
Składniki na 8 bułeczek:
- 3/4 szklanki ciepłego mleka
- 2 łyżki masła
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka drożdży instant
- 1 jajko
- 2,5 szklanki przesianej mąki
Do posmarowania bułeczek potrzebujemy:
- 1 żółtko
- łyżka mleka
- sezam do posypania w wersji hamburgerowej lub płatki/otręby owsiane, słonecznik, siemie itp.
W misce umieścić mleko, masło, cukier i drożdże. Wymieszać i zostawić na ok. 10 - 15 minut, żeby drożdże zapracowały. Następnie dodać jajko, sól i połowę mąki i zagnieść lub wymieszać mikserem. Podczas wyrabiania dodawać resztę mąki, aż do uzyskania nie lepiącej się, sprężystej masy. Teraz ciasto należy przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia ok. 45 minut.
Z wyrośniętego ciasta należy uformować 8 kuleczek - bułeczek i ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Bułeczki można lekko splaszczyć dłonią, będą wtedy takie bardziej hamburgerowate ;-) Zostawić ponownie ok. 45 minut w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Następnie wysmarować żółtkiem z mlekiem i posypać ziarenkami.
Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez 15 - 20 minut, zależy od piekarnika.
śliczne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńDo tego były pyyyszne!
zrobiłam, sa naprawdę przepyszne. Dziekuje:)
OdpowiedzUsuń