Ostatni weekend był bardzo pracowity, bardzo tortowy! Pierwszy raz robiłam dwa torty na raz. Wyszły takie, takie ... delikatnie piękne, osobiście jestem z nich bardzo zadowolona!
Mateuszkowy tort zdążyłam zamieścić na blogu, niestety Amelkowego już nie - dlaczego ? Dlatego, że przed samym Mikołajem miałam włamanie do domu i został nam skradziony wszelki sprzęt elektroniczny, łącznie ze wszystkimi zdjęciami!!! :( ...
Poniższe zdjęcia mogę zamieścić tylko i wyłącznie dzięki uprzejmości Szczepana, tatusia Amelki. Szczepanku dziękuję !
Tort w środku prezentował się następująco, patrząc od dołu:
masa śmietankowa; masa czekoladowa - delicje malinowe- masa czekoladowa; masa orzechowa; masa czekoladowa.
Tort na cieście czekolaowym typu Brownie.
...... to dla fanów środka :)
O mamuniu! Jak ja mam teraz do lunchu dotrwać. Mniam! :)
OdpowiedzUsuńŁał ... brak słów !!! Masz talent KOCHANA :)
OdpowiedzUsuńOj smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńKoleżanka ma mi zrobić Buzza Astrala na urodziny mojego synka, tworzy podobne cuda jak Ty :)
A odnośnie włamu!
OdpowiedzUsuńCholera jasna! Strasznie mi przykro... :(
mniammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm :D
OdpowiedzUsuńKama mam nadzieję, że jak już będziesz miała Buzza to dasz na bloga :-))
OdpowiedzUsuńa odnośnie włamu - nie wiesz jak bardzo mi przykro, strasznie siada na psyche :((
Kochaniutka, tulę Cię mocno!
OdpowiedzUsuńWrzucę Buzza, oczywiście :)
a wygląda o tak:
http://slodkosciirekodzielo.blogspot.com/search/label/Buzz%20Astral