No tak, w ostatnim czasie wszystkie "moje" tortowe-chrzcinowe dzieci obchodzą swoje Pierwsze Urodziny! Wiem, wiem pisałam już jak brdzo mnie przeraża upływ czasu, który najbardziej widać po dzieciach. W sumie to tylko one rosną, prawda ?! My jesteśmy wiecznie piękni i młodzi :-) ... strasznie nostalgiczną mam jesień tego roku.
Dzisiaj swoją imprezkę ma mała Karolinka, bratanica mojej sąsiadki zza ściany, z czasów dzieciństwa. Poprzednim razem tort tak bardzo im smakował, że i tym razem poprosili o taki sam.
Tort na cieście mocno czekoladowym z musem czekoladowym i masą truskawkową, między którą włożona została galaretka truskawkowa.
Karolinko,
Łap życie garściami,
Zachwycaj się jego kolorami,
Uśmiechy rozdawaj,
Marzyć nie przestawaj!
Piękny! Sto lat dla Karolinki! :)
OdpowiedzUsuńWnetrze brzmi bardzo zachecajaco...czekolada i truskawki...mmmm...;)
OdpowiedzUsuńSliczniunie wyszly Ci te buciczki!:)
Muaaaa!:*
Starałam się!
UsuńWnętrze było bajeczne, moje ulubione! - a masa truskawkowa tym razem taka, że "klękajcie narody"! :P