Żółty ser ... a dokładnie beztłuszczowy, węglowodanowy. Oto kolejny niedzielny eksperyment, jak się okazało dzisiaj - znowu sukces! :-) Tak szczerze powiem, to podczas "produkcji" wcale nie wyglądał ani nie pachniał zachęcająco! Jakież było moje zdziwienie przy dzisiejszym śniadaniu :-)
Przepis jest mega prosty, a czas przygotowania to ok. 10 minut.
Składniki:
500 g chudego sera, nie mielonego
2 szklanki mleka 1,5%
Ser należy rozdrobnić do garnka i zalać mlekiem. Postawić na ogniu, zagotować, a potem gotować jakieś 8 minut. Po tym czasie odsedzić powstałą serwatkę, dodać do dziwnie wyglądającego sera 2 szczypty sody oczyszczonej, sól i inne przyprawy - jakie kto lubi. Wymieszać dobrze i pozostawić do ostygnięcia. Ser jest takiej dziwnej konsystencji, robią się z niego granulki więc ja ubiłam go w chochli :-) z tej ilości wychodzą 2 kulki.
no to idę robić mój syr:)
OdpowiedzUsuństula koniecznie pochwal się jak wyszedł i jak smakował :-)))
OdpowiedzUsuńwyszedł mi chyba średnio bo przy krojeniu baaardzo się skruszył, smakował tak jak odsączony twaróg, nijak, ale to pewnie moja wina - dałam pewnie za mało soli i przypraw. ale zjadłam go a co w dżemem!!
OdpowiedzUsuńz dżemem - miało być!!!
OdpowiedzUsuńZrobiłam ten ser i tak szczerze pisząc nawet nie przypomina smaku sera ... ten smak mi przypomina smak sera typu Liliput, ale takiej gorszej jakości ...
OdpowiedzUsuń