Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sałatki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sałatki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Chłodnik idealny na upały!

Co zrobić by się ochłodzić w te upalne dni ?
Co zjeść by smakowało i chłodziło ? Idealnym rozwiązaniem jest chłodnik!
Koleżanka w pracy masakruje nas widokiem chłodnika od jakiś 3 tygodni non stop, robi sobie na obiad. No to postanowiłam też wypróbować ;)


Nieprawdopodobnie prosty i szybki do przygotowania!

Potrzebujemy kilku składników:
- cebula 
- rzodkiewka
- ogórek zielony 
- buraczki
- koperek lub pietruszka zielona
- jogurt lub kefir
- sól, pieprz



Cebulę, rzodkiewkę i ogórka pokroiłam w kosteczkę. Buraczki można użyć gotowe ze słoiczka, jednak ja przygotowałam sobie swoje. Ugotowałam 3 małe sztuki, starłam na grubych oczkach, dodałam ocet winny, pieprz i sól. 
Wszystkie składniki umieściłam w jednej misce, posypałam dużą ilością zielonej pietruszki, dodałam sól i pieprz, zalałam jogurtem.

Schłodziłam w lodówce przez godzinę i było pyszne! ... a na drugi dzień jeszcze lepsze!


wtorek, 10 lipca 2012

Sałatka z ryżem

Kiedyś, dawno, dawno temu zrobiłam eksperymentalnie sałatkę z ryżem. Było to na moim wieczorze panieńskim i dziewczyny prawie się o nią biły ;-) Jakiś czas temu sobie o niej przypomniałam, zrobiłam i nic nie straciła ze swego uroku!

 

Składniki:
* ryż basmati
* ogórki konserwowe (ja mam bez cukru, własnej produkcji)
* jabłko, najlepsze kwaskowate
* cebula zwykła lub czerwona
* majonez 
* kukurydza (opcjonalnie)

Podczas gdy ryż się gotuje, kroję ogórki, cebulę i jabłka w kosteczkę. Następnie mieszam wszystko razem, na ciepło. Z przypraw używam tylko soli i pieprzu - nic więcej nie potrzeba.

W wersji MM jemy na śniadanie, majonez zastępując jogurtem naturalnym i oczywiście bez kukurydzy.

Smacznego :)










czwartek, 10 maja 2012

Brokuł inaczej

Muszę zacząć od tego, że nie lubię brokułów!
Dlaczego ?
Kiedyś dawno, dawno temu rodzice handlowali warzywkami, jarzynkami i "takimi tam". A co się robi z "takimi tam" jak się nie sprzedają ? Wyrzuca ... hehe, nie! Nie lubimy marnotrastwa! "Takie tam" się zjada ze smakiem :-) Jednakże po pewnym czasie z przymusem ... a jeszcze jak mimo licznego płukania i gotowania, z talerza patrzy na Ciebie zielona gąsieniczka, to ja już wogóle mam dość =P Dziękuję, postoję ...


Jednak natury nie da się oszukać, a moja jest taka, że każe mi co jakiś czas zakupić brokuła i sprawdzić, czy może jednak niechęć do niego mi nie przeszła ;-)

Wczoraj sprawdzałam co słychać u Trzaski w kuchni :-), a tam łypał na mnie brokuł z czosnkiem. Długo się nie zastanawiałam, bo kusił niemiłosiernie, a że potrzebne składniki w lodówce znalazłam (już chyba jako jedyne, teraz zostało już tylko światło) to dzisiaj poczyniłam sobie pyszny obiad! O tak, PYSZNY! Brokuł został odczarowany w drugim wariancie (pierwszy to krem z grzankami).

Potrzebujemy:
- zielony brokuł
- 6 ząbków czosnku (lubię dużo)
- papryczkę chilli
- olej rzepakowy

Brokuł gotujemy do miękkości jaką lubimy, pamiętając że trzeba będzie go jeszcze troszkę posmażyć. Czosnek kroimy na plasterki, a chilli na drobniutką kosteczkę i podsmażamy na oleju.




Jak czosnek będzie już podpieczony, a papryczka puści kolorek, wrzucamy na patelnię brokuł i obsmażamy. Czosnek świetnie przyjmuje ostrość chilli, a brokuł genialnie pochłania i czosnek i chilli!

PYCHA!





piątek, 24 lutego 2012

Eksperyment - Pekińska z Avocado :-)

Na niedzielny obiad zwykle mam trochę więcej czasu i mogę sobie pokombinować, poeksperymentować. W poprzednią niedzielę znalazłam w koszyczku na oknie avocado ... taaa znalazłam, bo o nim zapomniałam :P Nie miałam pomysłu co dodać do pekińskiej, to postanowiłam zaryzykować ...



... a że w lodówce były jeszcze moje ulubione suszone pomidory ze słonecznikiem to powstała przepyszna sałatka do kurczaka w sezamie.

Składniki:
- nieduża pekińska
- kilka suszonych pomidorów
- dojrzałe avocado 
- limonka (albo cytryna)

Avocado wyciągamy ze "skorupki", rozgniatamy widelcem i skrapiamy sokiem z połowy limonki, aby nie ściemniało. Pekińską zawsze kroję w drobne paseczki, a pomidory w kostkę. Wszystkie składniki wrzucamy do jednej miski, skrapiamy drugą połową limonki, solimy i mieszamy. Ot i cała filozofia :-)

Eksperyment bardzo udany!!! Zniknął baaardzo szybko.

Smacznego.




Guacamole

Avocado to jest to co Kasik baaardzo lubi, zdecydowanie TAK :-)

Całkiem niedawno na forum Pinullka podała mi przepis na to cudo, a Sarbelka dodała jeszcze kilka swoich uwag. Zakupiłam wymagane składniki i zrobiłam :-) Było pyszne. Potem u córki w szkole był konkurs "Ciepłe kraje w zimne dni" i pierwszaki wylosowały Meksyk! A jak Meksyk to Guacamole MUSI być obowiązkowo! Wstałyśmy z Wercią o 5 rano i zabrałyśmy się do pracy. Powstało:






Składniki:
- 2 dojrzałe avocado
- limonka
- 2 pomidory
- papryczka chili (może być w poszku ale z surową jest o niebo lepsze)
- cebulka czerwona
- 2 ząbki czosnku
- pietruszka zielona

Avocado miałyśmy duże, ładne i mięciutkie. Wyciągnęłysmy je do miseczki i Weronika zajęła się ugniataniem. Avocado odrazu należy skropić sokiem z połowy limonki, ażeby nie ściemniało. Limonka pozwala mu zachować świeży, zielony kolor. Wyciągnęła też pestki z pomidora, którego ja pokroiłam w bardzo drobną kosteczkę. Pokroiłam też drobniuteńko cebulkę czerwoną, papryczkę chilli (wcześniej ściągnęłam skórkę) i czosnek. Czosnek zasypałyśmy solą i dokładnie roztarłyśmy. Gdy wszystko wylądowało w misce Wercia zajęła się mieszaniem, a ja skroiłam pęczek pietruszki zielonej. Wygniotłysmy jeszcze drugą polowę limonki, dodałysmy pietruszkę o nasze Guacamole było gotowe.

środa, 19 października 2011

Suszone pomidory w roli sałatki

Suszone pomidory .... mmmm
Kiedyś ktoś komuś a ten ktoś jeszcze komuś podał przepis na sałatkę, która wylądowała na pewnym wieczorze panieńskim. Z tego wieczoru panieńskiego przepis przywędrował  na 7 urodziny mojej córki. Oczywiście makaron w kształcie penisków zastąpiły u mnie zwykłe świderki, co nie zmienia faktu, że sałatka okazała się strzałem w 10! Przepis rozszedł się w świat. Jedli nawet ci, którzy pomidorów suszonych nie lubią. Natomiast ja uwielbiam je w każdej postaci ... zwykle nie zdążą nawet wylądować w sałatce, ponieważ zjadamy je prosto z pudełeczka ;-) Przepis, który zamieszczam tutaj przeszedł pewną modyfikację, czyli modified by Kasik ;-)





Składniki:
makaron sojowy /chiński/ tzw. światłowody
suszone pomidory
mozarella
czosnek
oliwa - ta z pomidorków lub z oliwek
sól
bazylia świeża lub suszona

Długo szukałam sposobu na światłowody - jak podzielić całą paczkę. Twarde to cholerstwo jak nie wiem i żaden nóż ani nożyczki się tego nie imają! Dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że tak właśnie ma być, ponieważ ten makaron je się w całości. W Chinach uważa się, że im dłuższy makaron tym lepiej, gdyż przynosi szczęście i dobrobyt do domu.

Makaron robi się dość szybko, zalewamy wrzątkiem i w 3 minutki jest gotowy. W tym czasie kroimy mozzarellę i pomidory w kosteczkę. Przez praskę przeciskamy 2 ząbki czosnku i dodajemy 1 łyżeczkę soli. Za pomocą soli rozcieramy czosnek na papkę. Gdy makaron już gotowy, łączymy wszystkie składniki razem, posypujemy bazylią i mieszamy. Sałatka jest najlepsza gdy postoi ze 2 godzinki .... ale kto się powstrzyma ;)

niedziela, 9 października 2011

Sałatka z rybki wędzonej w koszyczkach serowych

Na wesołej imprezce, czy to w domu, czy w plenerze nie może zabraknąć dobrej sałatki, podanej tak aby gościom szczęki lekko opadły :-)




Do sałatki potrzebujemy:
makrela wędzona
łosoś wędzony
ogórek kiszony
papryka czerwona, zielona
cebula czerwona
ser camembert lub brie (może być smakowy)
sól, pieprz
majonez Kielecki

Składniki kroimy na różne kawałeczki - wg swoich własnych upodobań. Wrzucamy do miski, dodajemy przyprawy i majonez, mieszamy. Podajemy w koszyczkach serowych.

Koszyczki serowe

Efekciarskie i smaczne KOSZYCZKI, idealne do sałatek, które nie mają dużo "soku", do przystawek, w pełni jadalne !!! ... i po imprezce nie ma naczyń do mycia :-)



Do zrobienia koszyczków potrzebujemy dobrego, twardego sera. Musimy pamiętać, że będziemy go topić i  dlatego nie sprawdzi nam się ser, z którego wytapia się tłuszcz. Najlepszy ser to taki, który się pięknie rozpłynie na patelni. Idealny jest oczywiście parmezan. Ser ścieramy na najdrobniejszych oczkach naszej tarki. Przygotowujemy sobie małe miseczki lub słoiki odwrócone dnem do góry. Będą nam one potrzebne do formowania koszyczków.

Na rozgrzaną patelnie teflonową wrzucamy równomiernie nasz starty ser - pamiętamy o tym aby warstwa była jak najcieńsza. Jak tylko ser się rozpuści tworząc placuszek - nie można dopuścić do tego aby zaczął się robić chrupki - ściągamy go i kładziemy miękką stroną na miseczkę/słoik. I teraz  trzeba wykazać się szybkością. Jako że ser lada moment zrobi się twardy, to musimy szybciutko ukształtować nasz placek serowy w koszyczek, przyginając boki wokół miseczki/słoika. Teraz wystarczy tylko poczekać aż koszyczek stwardnieje i delikatnie ściągnąć. Wypełnić czym się chce i .... na stół!