Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Inne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Inne. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 23 grudnia 2014

Wesołych Świąt !!!

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim moim czytelnikom, stałym i przyszłym:


Już niedługo Święta ... rodzinny i pełen ciepła to czas.
Niech urzeknie Was choinki cudny blask.
Kolędujcie ile tchu w piersi.
Niech sąsiedzi wiedzą, że jesteście najgłośniejsi!
Dzisiaj w Betlejem wesołą nowinę ogłoszono:
Dzieciątko Jezus na świecie się pojawiło
i wiele ludzkich serc tym odmieniło!






                    Śnieżek biały prószy -znak, że idą Święta!
              Cała rodzina z tego powodu bardzo uśmiechnięta!
             I my także radujmy się z momentów tych szczególnych,
           Życzymy wszystkim wokół Świat wesołych, rodzinnych
                         i przede wszystkim WSPÓLNYCH!


piątek, 4 lipca 2014

Słodkie pożegnanie roku szkolnego 2013/2014

W czerwcu pożegnanie roku szkolnego było wyjątkowo smutne, ponieważ to III klasa żegnała się ze swoją wychowawczynią. Skończyła się już nauka wczesnoszkolna, a we wrześniu zacznie się polski, matematyka, historia, środowisko, technika, plastyka itp. Każdy przedmiot inny nauczyciel, inne wymagania. Tymczasem wakacje nasi trzecioklasiści witali na słodko :-)







 Moje słoneczko :-)

Jeszcze świadectwo i wakacje :-)




niedziela, 13 kwietnia 2014

Krótka historia cukiernicza Kasika

Przez ostatnie 2 tygodnie miałam niebywałą okazję i możliwość pracowania w prawdziwej cukierni! :-))
Może nie stworzyłam super arcydzieł, może nie zrobiłam ich wiele ale cała ta otoczka i Wiedza jaką posiadłam, sprawiły, że mam mega niedosyt! :-) Pewnie nie jest to zajęcie jakie chciałabym wykonywać do końca życia - jest zupełnie inaczej niż w domowej cukierence, ale z miłą chęcią spędziłabym tam jeszcze trochę czasu. Zwłaszcza, że towarzystwo i atmosfera były znakomite.
I choć na początku kulanie wielkanocnych jajeczek przez 7 godzin było nudnym i zniechęcającym zajęciem, to już po drugim dniu byłam mega nakręcona! Główna różnica przy robieniu okazjonalnie tortów w domu, a pracy nad ich produkcją w cukierni, jest taka, że tam nie robi się dwóch, trzech kwiatuszków, ale robi się ich np. 250 z rodzaju ... przy czym rodzajów jest np. 5 ;-) I może się to wydawać nudne ale najważniejsze to wyciągnąć z tego naukę. Bo to jest tak, jak w filmie "Karate Kid" - wszystkie okrężne ruchy przy myciu auta mają znaczenie! :-)

Poniżej krótka historia, krótkiej cukierniczej kariery, uwieczniona na kiepskich zdjęciach z telefonu - ale są ! :-)

     Baranki wielkanocne


Bratki, które przyozdobią wielkanocne mazurki





        Kaczuszki i Kaczorki



                Torcik


... a w środku styropian, czyli makieta na targi ślubne





 "Dzikie" niezapominajki, bo dla mnie niezapominajki to niebiesko białe kwiatuszki dzieciństwa! 


         Kaczeńce :-)




 Króliczki i szaraczki




            Stokrotki



 Prawie 5,5 kg wagi, tort gigant :-) ... dla mężczyzny :P




Na zakończenie wspaniałej przygody:




Dziękuję za miłe przyjęcie, naukę i wspólnie spędzony czas!



niedziela, 14 lipca 2013

Tort My Little Pony - Rainbow Dash dla Weroniki

Właśnie dzisiaj, 14 lipca, nasz Skarb ma swoje 9 urodziny! Niesamowite ...
Z tej okazji był oczywiście tort i to nie byle jaki, bo z najbardziej tęczowym kucykiem, a właściwie pegazem, z bajki "My Little Pony", czyli Rainbow Dash. Ta nasza "kruszynka" gdyby mogła to byłaby koniem, najchętniej niebieskim pegazem, z tęczową grzywą, robiącym ponad dzwiękowe buuum :P 





 Wczoraj uświadomiłam sobie, że w końcu mogę rozkroić tort i go zjeść - pyyyyszny był! :-) ... a także zrobić mu zdjęcie odśrodkowe ;-)

 
 ... tak więc od razu wiadomo, że w środeczku ukrył nam się Shrek.

Solenizantka:


Było 100 lat:


Tort smakował wszystkim "dzieciom", wcinali aż miło się patrzyło :-)))


Były też zabawy na świeżym powietrzu, wszyscy robiliśmy Gniotki. Zaczęło się całkiem niewinnie:

 
Potem geniusze wymyślili, że mąki można użyć jako broni ...



... i zakończyło się regularną walką :P



Wieczorem, wszyscy byli już padnięci ale baaardzo szczęśliwi !!!
Dziękujemy naszym gościom za świetną zabawę i piękne prezenty :-) Do zobaczenia za rok.

sobota, 26 stycznia 2013

Cynamonowo Pomarańczowe Gwiazdeczki

 Za oknem śnieg, termometr pokazuje -10 stopni. Poszłyśmy z Wercią na lodowisko ale niestety dzisiaj nieczynne ponieważ odbywały się zawody w hokeju na lodzie. Przyjechałyśmy do domu, młoda poszła zjeżdżać torem saneczkowym, który zbudowała z tatą. No i mnie wzięło! :-) Po takich zjazdach najlepsza gorąca herbatka z cytrynką, a do herbatki pyszne, świeżuchne ciasteczko! Cynamonowe gwiazdeczki gościły już u nas w domu kilka razy, Wercia bardzo lubi, nie tylko jeść ale i robić :-)





Po powrocie z pola wypiła herbatę, zjadła ciasteczka i poszła do piwnicy robić z tatą karmnik dla ptaszków. Ta to ma wiecznie coś do roboty, nie nudzi się! Swoją drogą ciekawa jestem jak zareaguje na ptaszki nasz nietoperz (zamieszkał w domku "na drzewie") :-)




Przepis na gwiazdeczki znaleziony gdzieś, kiedyś u Doroty.

Składniki:
- 250 g mąki 
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej 
- 1 łyżeczka cynamonu (mi się zawsze sypnie ciut więcej)
- 100 g miękkiego masła
- 100 g cukru
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżka soku z pomarańczy
- 1 duże jajko
moja modyfikacja: do ciasta ścieram skórkę z cytryny i pomarańczy

Na posypkę:
- 2 łyżki cukru
- 1/2 łyżeczki cynamonu

Wszystkie sypkie składniki (mąkę, proszek, sodę, cynamon, cukier) wymieszać razem. Dodać miękkie masło, sok i skórkę z owoców, jajko - pozostawiając część białka do smarowania ciasteczek. Wyrobić ciasto, uformować kulę i odstawić do lodówki na minimum godzinę.

Po wyjęciu z lodówki ciasto się kruszy i ciężko je wałkować, trzeba je trochę wyrobić. Rozwałkować, podsypując lekko mąką. Wycinać gwiazdeczki (lub inne dowolne kształty), układać na blaszce, smarować roztrzepanym białkiem i posypywać cukrem z cynamonem.
        
Piec w piekarniku ok. 15 - 18 minut, w temperaturze 180 stopni. Z jednej porcji wychodzi całkiem przyzwoita ilość :-)

Smacznego! 







sobota, 15 grudnia 2012

Gran Panettone

Gran Panettone to kilogramowa, włoska, tradycyjna baba Świąteczna. Czemu ja o babie ? Ano temu, że ostatnio miałam niebywała przyjemność wypić kaw z moją imienniczką zza Alp, Kachną !!!
Znamy się już od ładnych kilku lat ale dopiero teraz mogłyśmy się poznać w realu. W końcu - najwyższy był na to czas ! :-) Dostałam od Kachny pyszny prezent, dzięki któremu ciepło będziemy o niej myśleć podczas Świąt :-)) ... cichutko liczę jeszcze na nugat =P 
 


 
Źródło: http://www.elioimporting.com/contents/en-us/d63.html




Źródło: http://www.dissapore.com/cucina/10-domande-per-capire-quale-panettone-comprare-a-natale/




Kachna to kobieta z "jajami", twarda, fantastyczna, mądra, konkretna, wspaniała ... ale to nie żadna nowość, wiem to już dawno, teraz się tylko potwierdziło :-) Oczywiście nie mogłyśmy się nagadać, jak to dwie gaduły :P
Mam nadzieję, że pomimo niesprzyjającej pogody, Kachny podróż do PL i spowrotem przebiegnie pomyślnie i bez niespodzianek! 
Do zobaczyska jeszcze we wtorek! :-)



czwartek, 18 października 2012

Nominacje Versalite Blogger Award

Tak, wiem - długo mnie nie było i znowu tylko wiatr i zabłąkane duszyczki tutaj hulały :-) Wydarzyło się kilka dziwnych rzeczy w moim życiu, które były przyczyną mojej nieobecności ... jak również wydarzyły się wspaniałe wakacje! Dzisiejszy słoneczny dzień i dobry humor zmobilizowały mnie do odświeżenia i przede wszystkim nadrobienia zaległości, w postaci wpisu na temat Versalite Blogger Award.

To może od początku.
Do Versalite Blogger Award nominowała mnie moja ulubiona włoska imienniczka Kachna - słońce jeszcze raz wielkie dzięki!

W związku z nominacją jest kilka zadań do wykonania i tak:

* Podziękować za nominację - gotowe!
* Zawiesić na blogu nagrodę


* Nominować 15 blogów - tutaj pojawiają się pierwsz schody, ponieważ nie wiem czy aż tyle ich znam =P no ale spróbuję:
                                           1. Stula
                                           2. Z kotem w kuchni
                                           3. Tortowe kreacje szyte na miarę
                                           4. Pyszne i zdrowe
                                           5. Bake&Taste
                                           6. Mój zakątek
                                           7. Trzaski w kuchni
                                           8. Podróże Leszkowe
                                           9. Kuchnia pełna smaków
                                          10. Lekko i przyjemnie
                                          12. Pochwała prostoty
                                          13. Zdrowsza kuchnia
                                          14. w poMyskowym świecie
                                          15. Smaczna Pyza

Udało się !!! :-)

* Poinformować nominowanych o nominacji - gotowe!

* Napisać 7 faktów o sobie ... no tak, o sobie ... hmm

1. Jestem mamą wesołej 8 latki, zdolnej i ambitnej. Kocham ją nad życie i na zabój! Jest moim słoneczkiem i najważniejszym/najcenniejszym co mnie w życiu spotkało! Marzę o tym, by ją wychować na dobrego człowieka!

2. Jestem uzależniona od mojej kuchni ... przychodzę z pracy - ląduję w kuchni; sobota, niedziela - stoję w kuchni. Normalnie jakiś obłęd hihihihi. Dlaczego ? Bo lubię!

3. Połowe swojego życia jestem na diecie. Zaczynałam od głodówek, diet 400 kcal i takich tam dziwnych spraw aby dorosnąć do diety ZDROWEJ dla mnie i mojej rodziny ... no i co z tego ? Mój tułek w dalszym ciągu jest ogromny =P

4. Jestem strasznie wymagająca, głównie w stosunku do siebie ale także do innych.

5. Uważam, że mówienie prawdy jest najważniejsze. Nie cierpię kłamstwa, fałszu i obłudy.

6. Gdy dostaję kataru, bólu gardła czy anginy to jestem wogóle nie do życia. Wystarczy zatkany nos bym nie mogła sprawnie funkcjonować i czuję wtedy totalną niemoc życiową :-)

7. Marzy mi się bycie kurą domową! Siedzieć w domu i totalnie oddać się gotowaniu, robótkom ręcznym, tortom, ogródkowi, córce i mężowi ... niekoniecznie w tej kolejności ;-)


No to tyle!
Dziękuję wszystkim czytelnikom i oglądaczom, że jesteście :-) !


poniedziałek, 16 lipca 2012

8 Urodziny Weroniki i tort Barbie

Dla mojej najdroższej, najcudowniejszej córeczki, z okazji jej 8 urodzin (jak ten czas zapiernicza!!!) zorganizowaliśmy "małe" przyjęcie urodzinowe. My rodzice jedynaczki zaprosiliśmy 14 osobową ekipę imprezującą :-) Jako że moje Słoneczko urodziło się w lipcu, w miesiącu wakacyjnym to trzeba było liczyć się z tym, że niestety nie wszyscy będą mogli być obecni. Nie było źle! 10-cioro ośmiolatków to i tak spore wyzwanie :-) Było hucznie!
Był Tort, zabawy w ogrodzie, były konkursy, zabawy, nagrody no i oczywiście, żadne dziecko nie wyszło od nas z pustymi rękami :-)


Moja kochana Weronko,
kocham Cię jak stąd do nieskończoności!








Jeśli myślicie, że dzieciaki ładnie i grzecznie zjadły tort, to się grubo mylicie! :-) Najpierw spokojnie każdy poczęstował się po różyczce z sukienki laleczki, po czy na pytanie "kroimy czy rozbieramy?", na które już nie usłyszałam odpowiedzi, wszyscy rzucili się na lalę i ją rozebrali do gołej masy czekoladowej! Zabawy była przednia! :-))




Oprócz imprezki, tortu i masy prezentów, nasza Jubilatka otrzymała w prezencie tygodniową półkolonię w ośrodku jeździeckim "Hanka".







piątek, 13 lipca 2012

ZGADUJ ZGADULA u Emigrantki z miłości

Na Kachnowym blogu został ogłoszony jakiś czas temu pizzowy konkurs. Ja niestety będąc niedowiarkiem ominęłam go szerokim łukiem ;-) Jednak wracałam kilkakrotnie do tych zdjęć znad Gardy bo uwielbiam je oglądać. Kachna nie dość, że mieszka w fantastycznym miejscu, je niesamowite rzeczy to jeszcze tak pięknie potrafi to pokazać, że ja mam zawsze ściśnięte serducho! 

Odezwał się jednak we mnie  sentyment do włoskiej pizzy i wspomnienia. Kiedyś, na studiach, pojechaliśmy ze znajomymi na weekend majowy - kierunek Włochy. Tam zamiast zwiedzać, wygrzewaliśmy nasze białe ciała w słońcu (a nad plażą latał helikopter GREENPEACE bo zgłoszono Orkę na plaży! LOL) i kapaliśmy się w jeszcze chłodnawym morzu. No i Kasik dostała jakiegoś wstrząsu termicznego, cała się trzęsłam i nie mogłam zjeść kolacji... za to dostałam prawdziwą włoską PIZZE z dostawą do łóżka.

Ale co to była za PIZZA ! Nigdy wcześniej ani nigdy później nie jadłam czegoś takiego! To ciasto - poezja! Dodatki to oczywiście tuńczyk, cebula i ser, dużo sera, włoskiego sera :-)

No i tak zaglądając na Kachnowy konkurs w końcu pękłam i wzięłam udział! Z myślą "przecież wszystko już zostało powiedziane" napisałam co widze na pizzy (tak btw Leo jadł moją ulubioną - CIAO LEO :)) i .... dzisiaj otrzymałam wiadomość, która uległa samo zniszczeniu, że mam natychmiast stawić się u mojej ulubionej Emigrantki z miłości :-) Okazało się, że zajęłam 2 miejsce ex aeguo z Magdą i zostałyśmy dokoptowane do zwyciężczyni!

Dostanę niespodziankę z Włoch! Stąd, o stąd:


To piękne zdjęcie pochodzi z blogu Kachny Emigrantka z miłości

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Święta, Święta, Święta ....

Długo mnie tu nie było ... głównie za sprawą braku aparatu i możliwości zrobienia zdjęć moim cacuszkom ;) I wcale nie chodzi mi tutaj tylko o torty, które ostatnimi czasy były moim oczkiem w głowie. Jednak nadchodzą Święta duuużymi krokami i chciałam wszystkim swoim czytelnikom, obecnym i przyszłym złożyć najserdeczniejsze życzenia Błogosławionych i Spokojnych Świąt :-)

Oprócz tego chciałam się z Wami podzielić tradycją jaka gości co roku u nas w domu. Rozmawiałam z koleżankami z różnych stron naszego kraju, jak również z tymi na emigracji i okazuje się, że na Śląsku Cieszyńskim jest inaczej! O co chodzi ?
Chodzi o Świąteczne Drobne Ciasteczka, które piecze się u nas w domu w kilkudziesięciu rodzajach !!! Ja upiekłam 14, nowych eksperymentalnych przepisów - wszystkie zaczerpnięte, niekóre lekko zmodyfikowane, z blogu Moje Wypieki. Mama  upiekła kolejnych naście rodzajów tradycyjnych ;-) Będzie w tym roku bogato i pyyyysznie!




"tutaj w niedługim czasie pojawi się zdjęcie"




Wesołych Świąt !


Jezu na sianku złożony,
Któremu hołd dały bydlęta
Racz przyjąć nasze ukłony,
Które niesiemy na Święta.
Daj odbyć Gwiazdkę wesoło,
Wszystkim co
sercu są mili.
Spraw by kochani wokoło
Przyszły rok w szczęściu spędzili!



wtorek, 1 listopada 2011

Anioły z masy solnej ...

Ostatnia sobota owocowała różnymi kuchennymi produkcjami, a najważniejszą z nich były te nie całkiem jadalne, Anioły z masy solnej :-) Wspaniały czas spędzony wspólnie z córcią ... już się nie mogę doczekać jak będziemy piekły i zdobiły pierniczki świąteczne !